Z pamiętnika Sandry
4 grudnia 2014 r.
Dzisiaj piekliśmy pierniki. Trwało to dość długo. Do szkoły zaniosłam: wałek, posypkę, pisaki do ciasta, pędzelki do lukru i fartuch. Całe pieczenie prowadziła mama Dawida. Najpierw pani dała nam ciasto do rozwałkowania. Kiedy już je rozwałkowaliśmy zaczęliśmy foremkami wyciskać kształty pierników. Później układaliśmy je na blachy i wkładaliśmy do piekarnika. Gdy się już upiekły ładnie je udekorowaliśmy.
Dziękujemy pani Agnieszce i pani Ilonie za cenne rady i pomoc.